Rodzice martwią się, gdy widzą jakiekolwiek nieprawidłowości w rozwoju swojego dziecka. Tak też jest w przypadku ssania palców. Czynność ta wzbudza wiele niepokoju i pytań, dlatego dzisiaj odpowiem na te zadawane najczęściej: czy ssanie kciuka jest prawidłowe? Jak się pozbyć tego nawyku? Co jest lepsze – ssanie palców czy ssanie smoczka? Zapraszam do wpisu! 🙂
Skąd się bierze ssanie palców?
Ssanie palców jest naturalnym etapem w rozwoju niemowląt. Odruch ten pojawia się już w życiu płodowym – dziecko w łonie matki ssie kciuka niemal bezustannie. W okresie niemowlęcym ten odruch pomaga maleństwu w pobieraniu pokarmu z piersi matki.
Niemowlęta znajdują również ukojenie w ssaniu kciuka. Ssanie kciuka jest świetnym sposobem na zaśnięcie oraz zniwelowanie bólu powstałego przy ząbkowaniu. Dzieci ssą palce również ze względu na stres, zaniepokojenie lub strach. Kiedy takie emocje towarzyszą dziecku, odruchem bezwarunkowym jest wsadzenie palca do buzi. Jest to zupełnie normalna i naturalna kolej rzeczy. Może się jednak przerodzić w bardzo silne przyzwyczajenie, które w późniejszym etapie rozwoju niemowlaka, może być trudne do zniwelowania.
Sprawdź mój ebook 100 zabaw na pierwszy rok maluszka.
Czy ssanie palców jest szkodliwe?
Częste ssanie kciuka u niemowląt jest zdrowe i wspiera rozwój dziecka w tym okresie życia. Wkładanie palców, albo i całej rączki do buzi, pozwala dziecku poznawać swoje ciało. Przygotowuje je do jedzenia pokarmów oraz do wydawania różnych dźwięków, a później mowy. Rozwój sensoryczny podczas ssania palców bardzo dobrze wpływa na dziecko. Ta czynność pozwala mu również ćwiczyć odruch koordynacyjny, który jest niezbędny w późniejszych etapach życia i wspomaga współpracę podczas rozszerzania diety.
Dodatkowo, wkładanie palców lub całej rączki do buzi pomaga dziecku odwrażliwić wnętrze jamy ustnej, dzięki czemu przesuwa odruch wymiotny z przodu języka na koniec jamy ustnej. Starsze dzieci mają częsty kontakt z rówieśnikami i obserwują jak inne maluchy wkładają paluszki do buzi, więc próbują je naśladować.
Bardzo ważne jest, aby obserwować, w jakich sytuacjach dziecko ssie kciuka i czy nie jest to spowodowane stresem lub strachem. W przypadku takich zachowań najważniejsze jest jak najszybsze wyeliminowanie stresogennych czynników i poświęcenie maluszkowi jak najwięcej uwagi. Również kiedy ssanie kciuka zamienia się w nawyk i dziecko wykonuje tę czynność wielokrotnie w ciągu dnia, rodzic powinien zwrócić uwagę, czy wszystko jest w porządku i jak najprędzej podjąć działania w celu zlikwidowania problemu.
Ssanie kciuka czy smoczek?
Odruch ssania jest na tyle silny, że ciężko będzie go uniknąć w pierwszych miesiącach życia maluszka. Zarówno ssanie kciuka jak i smoczka, może spowodować wiele negatywnych skutków. Co jest lepszym wyborem? Zdecydowanie smoczek.
Smoczki mają przystosowaną twardość, wielkość i kształt – są miękkie, a ich kształt podobny jest do piersi matki. Kciuk jest bardzo twardy i kształtem zupełnie nie przypomina piersi. Ponadto, podczas ssania kciuk może zmienić swój kształt nieodwracalnie – czym nie musimy się martwić w przypadku smoczka – jest to przedmiot, więc może bez problemu się zużyć.
Skutki ssania kciuka
Nadmierne ssanie kciuka lub wkładanie całej rączki do buzi może mieć bardzo negatywne skutki. Do około 7 miesiąca życia potrzeba ssania jest bardzo duża, natomiast po tym etapie powinna powoli ustępować ze względu na zbliżające się na horyzoncie rozszerzanie diety.
Do czego może doprowadzić nadmierne ssanie palców? Oto kilka skutków ubocznych:
- wady zgryzu,
- wady wymowy,
- zniekształcenie podniebienia,
- osłabienie języka i warg,
- nieprawidłowe połykanie,
- podczas ssania kciuka wytwarza się dużo śliny, która może prowadzić do silnych podrażnień w okolicy ust,
- zniekształcenie palców,
- wprowadzanie bakterii do buzi.
Skutki ssania kciuka mogą być bardzo uciążliwe i często nieodwracalne. Jeśli ssanie kciuka jest aktywnością, która towarzyszy dziecku bardzo często, rodzic powinien jak najszybciej zareagować.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o poprawnej pielęgnacji dziecka, zerknij na mój kurs Podstawowa obsługa dziecka 0-3 miesiące. Poradnik w formie wideo.
Jak zapobiegać ssaniu palców?
Jeśli dziecko nie rezygnuje ze ssania kciuka, a wręcz pogłębia tę czynność i z czasem wykonuje ją coraz częściej, powinniśmy koniecznie zwrócić na to uwagę. Brak eliminacji długotrwałego ssania kciuka może zakończyć się bardzo nieprzyjemnymi skutkami wspomnianymi wyżej.
Podstawowym krokiem w oduczaniu dziecka ssania palca jest określenie, czy czynność ta nie wynika ze względu na stres lub silne emocje, które przeżywa dziecko. Jeśli powodem ssania kciuka są strach lub inne bardzo wpływające na dziecko emocje oraz bodźce, należy je jak najszybciej zniwelować lub zminimalizować, otaczając dziecko miłością i poczuciem bezpieczeństwa. Dając maluszkowi dużo czułości i uwagi, jesteśmy w stanie pozbyć się stresogennych sytuacji i powstrzymać silne przeżywanie negatywnych emocji.
Oprócz dawania dziecku czułości należy powoli i stopniowo oduczać go wsadzania paluszków do buzi. Na początek dobrze jeśli będziemy cierpliwie i delikatnie odciągać rączkę dziecka, kiedy będzie próbowało wsadzić ją do buzi. Błędem jest odciąganie rączki dziecka agresywnie, z krzykiem lub karząc dziecko. W ten sposób wywołamy tylko negatywne emocje i strach, co może dać błędne koło – przestraszone i zdenerwowane dziecko będzie jeszcze częściej próbowało ssać palce.
Jeśli potrzeba ssania jest bardzo silna, warto podać dziecku smoczek. Jest to zawsze lepsza opcja niż ssanie kciuka, czy wsadzanie całej rączki do buzi. Smoczek zadziała w ten sam sposób co ssanie palców, nie pozostawiając po sobie negatywnych skutków. W przypadku małych dzieci i niemowląt możemy również podawać pieluchę tetrową lub gryzak w zamian za ssanie kciuka.
Starsze dzieci potrzebują motywacji do zaprzestania takich nawyków. Opowiedzmy dziecku, jak bardzo nieprzyjemne skutki może mieć ssanie palca. Poza tym dobrze jest zajmować czymś dziecko, tak aby nie miało czasu ani możliwości pomyśleć o ssaniu kciuka. Spacer, wspólne zabawy i gry na pewno pomogą maluchowi odciągnąć się od tego nawyku.
Domowe sposoby nie działają? Warto zabrać dziecko na wizytę do ortodonty, który przedstawi mu dokładnie skutki ssania palców. Może to się okazać ogromną motywacją dla malucha, a także będzie idealnym momentem do oswojenia się z lekarzem.
0 komentarzy